Coś ty Polsce zrobił, Komandorze
Wspomnienie śp. Przyjaciela. Był środek zimy 2015 roku. Dzwoni telefon. – Wiktor Węgrzyn mówi. Sam Komandor Międzynarodowego Motocyklowego Rajdu Katyńskiego zaprasza mnie na kawę. Sprawa dotyczyła tych z dziedziny polityczno-kampanijnych. Usłyszał o mnie na jednym ze spotkań. Poprosił, abyśmy działali razem. Komandorowi nie potrafiłam – i nie chciałam – odmówić. Już za życia był legendą. …