||

Śmierć polskiego żołnierza tuż przed ciszą wyborczą

Na finiszu kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego, zginął polski żołnierz na krańcu Strefy Schengen, a konkretnie przy granicy z Białorusią. Śmierć Polaka natychmiast rozgrzała wszystkich do czerwoności. Dla rodziny żołnierza to wielka tragedia, a dla wielu innych okazja do wzajemnego oskarżania.

Reakcje polityków mnie nie zaskakują, wszak oni z zasady wykorzystują każdą sposobność, by odstawiać teatr przed wyborcami. Co ciekawe, są i tacy, którzy skorzystali z okazji, aby wysłać pretensje również do mnie. Dla przykładu, użytkownik mediów społecznościowych, którego nazwisko przemilczę, zwrócił się do mnie „per ty” (choć nigdy go nie poznałam) i napisał taką wiadomość:

«Łukaszenka to morderca. Czytałaś dzisiejsze newsy? Żołnierz polski został zasztyletowany przez migranta. Powinien za to być postawiony przed sądem i skazany moim zdaniem. Mści się za to, że wtrącaliśmy się w sfałszowane wybory i postanowił się na nas zemścić nasyłając nielegalnych imigrantów. Jaki z tego rezultat? Taki, że nasz żołnierz strzegący polskiej granicy z Białorusią dzisiaj zmarł w szpitalu po ataku migranta. Proszę wziąć moje słowa na poważnie.»

Dlaczego autor powyższych słów wylał swój żal akurat na mnie? Po prostu ma jakieś wąty do moich publikacji, o czym świadczą jego wcześniejsze wiadomości na Facebooku. Najwyraźniej jednak nie śledził moich wypowiedzi zbyt uważnie.

Fakty są bowiem takie, że mimo iż opowiadam się za dialogiem z Białorusią, to od początku kryzysu migracyjnego przy polsko-białoruskiej granicy byłam krytyczna wobec działań Mińska w tej sprawie. Ba, apelowałam nawet w białoruskich mediach o zaprzestanie napuszczania nielegalnych imigrantów na naszą granicę. Ile z moich wypowiedzi wycięli, tego już nie wiem.

Do podobnych sytuacji z użytkownikami Internetu jestem poniekąd przyzwyczajona. Choć nigdy nie popierałam wojny na Ukrainie, to otrzymałam masę wiadomości sugerujących, że wybuch konfliktu to moja wina. Choć zawsze opowiadałam się za pokojowymi relacjami z Rosją, to dostaję komentarze w stylu, że przez takich jak ja Putin napadnie na Polskę.

Tymczasem wspomniany wyżej autor wiadomości dołączył link do profilu „KiKŚ – Konflikty i katastrofy światowe” i niniejszego wpisu: «W Wojskowym Instytucie Medycznym w Warszawie zmarł żołnierz 1 Brygady Pancernej, który kilka dni temu został raniony nożem na granicy polsko-białoruskiej.»

W momencie kiedy piszę ten tekst, powyższy komunikat otrzymał na Facebooku ponad 13 tysięcy tzw. reakcji, ma kilkaset udostępnień i 1525 komentarzy. Najwyżej oceniane przez użytkowników wpisy (w sumie kilka tysięcy lajków) są o następującej treści: „Zastanówcie się, proszę, na kogo będziecie głosowali w niedzielę!”; „Na uczczenie jego pamięci w niedzielę idziemy na wybory! Spoczywaj w pokoju”; „W niedzielę okaże się czy obywatele tego państwa z dykty zmądrzeli…”.

Otóż dopóty obywatele nie zmądrzeją, dopóki będą wierzyć w system jakim jest tzw. demokracja. Perfidię tego szatańskiego ustroju podbija fakt, że tragedię – jaką jest śmierć polskiego żołnierza – wykorzystuje się w kampanii wyborczej i wewnętrznych rozgrywkach. Tymczasem o naszym kraju nie decydują polscy wyborcy, ani nawet polskojęzyczni politycy, lecz obce stolice, z Waszyngtonem na czele.

Tradycyjnie większość polityków i tzw. dziennikarzy z Polski uderza znowu w Białoruś. Co znamienne, ws. kryzysu przy naszej granicy Białorusini oskarżają Polaków. Dla przykładu, przed kilkoma dniami napisał do mnie dziennikarz agencji Bełta, dołączając nagranie, na którym widać żołnierzy bijących mężczyznę. Według jego opisu byli to polscy pogranicznicy kopiący bezbronnego imigranta. Jako że był to jedynie fragment nagrania, w dodatku nakręcony w nocy, a ja nie znałam kontekstu, to taktownie nie skomentowałam sprawy.

Tydzień temu wypowiedziałam się jednak dla innego białoruskiego dziennikarza, który poprosił o komentarz na temat decyzji rządu Donalda Tuska o przywróceniu strefy buforowej przy granicy z Białorusią. Powiedziałam, że obecna władza nie różni się od swoich poprzedników i kontynuuje wrogą politykę wobec sąsiedniej Białorusi. Wskazałam przy tym, iż Białoruś nie jest tutaj bez winy, bo nadal prowokuje podrzucając na naszą granicę nielegalnych imigrantów.

W związku z powyższym ponownie zaapelowałam, aby zaprzestać robienia sobie wzajemnie na złość. Podkreśliłam, że najwyższy czas zacząć rozmawiać, gdyż kryzys migracyjny i umacnianie muru niczemu dobremu nie służy, a jedynie oddala od siebie nasze narody.

Nawet nie wiem czy moją wypowiedź puścili w całości w białoruskiej telewizji. Zresztą, to i tak nie ma znaczenia. Przecież wielcy światowi gracze już dawno za nas zadecydowali, że Polska i Białoruś mają iść na konfrontację. Obawiam się, że śmierć polskiego żołnierza nikogo nie skłoni do opamiętania. Tak naprawdę to dopiero początek tragedii.

Agnieszka Piwar

Podobne wpisy

3 komentarze

  1. Ta cała historia szeregowego Mateusza Sitka jest dziwna.

    Ujawnia ją publikacja niemieckiego syjonistycznego przedsiębiorstwa Onet Axel Springer przed wyborami
    która powinna zaszkodzić proniemieckiej partii rządzącej KO Tuska

    partia KO wygrywa wybory

    Axel Cäsar Springer syjonista niemiecki

    Rankiem, 28 maja 2024 roku, podczas wykonywania obowiązków służbowych na granicy w okolicach wsi Dubicze Cerkiewne w chwili próby sforsowania granicy przez migrantów[6], został zaatakowany nożem przez uchodźcę znajdującego się po stronie białoruskiej, który przecisnął broń przez szczelinę pomiędzy przęsłami zapory

    Mateusz Sitek musiał mieć kamizelkę ochronną

    w jaki sposób imigrant go trafił nożem w serce przez szczelinę pomiędzy przęsłami zapory przez kamizelkę?

    W związku z pojawiającymi się w przestrzeni medialnej doniesieniami, osobne oświadczenie wydał Wojskowy Instytut Medyczny. Jak poinformowano, żołnierz Mateusz Sitek trafił do WIM w dniu 04.06.2024 r. Tam uzupełniono diagnostykę Mateusza Sitek o „szereg testów klinicznych i badań ujętych w krajowych oraz międzynarodowych standardach i wytycznych, w tym oceniających funkcję mózgu”.

    Dwa dni później 06.06.2024 r. o godz. 14.00 stwierdzono śmierć mózgu pacjenta Mateusza Sitek , „co jest równoznaczne z prawnym stwierdzeniem jego zgonu” Mateusza Sitko.

    wg lekarza prof Jana Talara śmierć mózgu nie istnieje

    więc dlaczego Tusk miałby działać przeciw sobie i stwierdzać prawną śmierć tzw śmierć mózgu żyjącego Mateusza Sitek „na przeszczepy”?

    wiki
    szeregowy Mateusz Sitek (ur. 2002 lub 2003, zm. 6 czerwca 2024 w Warszawie)[1][2]

    miejscowość urodzenia???

    legaartis.pl/blog/2024/06/08/opublikowano-szczegoly-pogrzebu-zolnierza-mateusza-sitka
    Życie i Służba Mateusza Sitka
    Wczesne lata

    Mateusz Sitek urodził się 14 marca 1997 roku ??? w małej wiosce na Podlasiu

    Generał Waldemar Skrzypczak na przykład zasugerował, że być może zawinili lekarze.

    – Dlaczego żołnierz zmarł? Czy jest to w wyniku odniesionej rany, czy błędów lekarskich, bo przecież jego stan był stabilny. Nie mogę tego zrozumieć, że nagle żołnierz zmarł. Nie wiem, co było bezpośrednią przyczyną, bo nie sądzę, żeby ta rana była taką, żeby żołnierza nie dało się uratować. Chciałbym wiedzieć, dlaczego żołnierz nie został zabezpieczony właściwie medycznie, bo moim zdaniem jest to jakieś zaniedbanie, które też trzeba by było wyjaśnić, bo dla mnie to jest niezrozumiałe. Znam gorsze przypadki i żołnierze z tego wychodzili – komentował na łamach Wirtualnej Polski były dowódca Wojsk Lądowych.

    Generał Waldemar Skrzypczak ma 0 wiarygodność

    Oliwy do ognia dolała też była minister zdrowia, a obecnie poseł PiS Katarzyna Sójka. „Panie Premierze Tusk – czy prawdą jest, że już kilka dni temu, gdy Wasze media informowały o stabilnym stanie zdrowia tego dzielnego żołnierza, stwierdzona została śmierć jego mózgu? Czy prawdą jest, że organy wewnętrzne już od kilku dni nie pracowały, ale na polecenie Pana Generałów, aż do wyborów miano podtrzymywywać ciało tego dzielnego żołnierza? Żądamy jednoznacznej odpowiedzi! Nie zastraszycie lekarzy i personelu szpitala…” – napisała na Twitterze/X.

    sprzeczność
    prawne orzeczenie tzw. śmierć mózgu = brak leczenia pacjenta

    po co orzekać tzw. śmierć mózgu Mateusza Sitko jak trzeba podtrzymywać sztucznie Mateusza Sitko do wyborów?

  2. https://prawy.pl/130637-Sensacyjne-wiesci-w-sprawie-smierci-zolnierza-FELIETON

    pisowska szuria z TV Republika:
    zatruty nóż, kula

    Wczoraj na ten temat na antenie TV Republika wypowiadała się dziennikarka Agnieszka Siewierniuk-Maciorowska., która doskonale orientuje się w zagadnieniach, które rozgrywają się na wschodniej granicy. Otóż ranny żołnierz został ugodzony zatrutym nożem, dlatego nie udało się go uratować. Takie metody stosują zbiry z Afganistanu, szturmujące naszą granicę. Warto przypomnieć, że zatruta kulą został ugodzony podczas zamachu nasz papież Jan Paweł II. Od tego czasu zaczęły nękać go przeróżne choroby.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *